Dziś moja córeczka pierwszy raz poszła do szkoły. Co prawda jest to poziom drugiej "klasy" polskiego przedszkola, ale w Belgii nazywa się to école maternelle i wszyscy nazywają to już szkołą.
Mam nadzieję, że da sobie radę. Żeby było jej milej postanowiłam sama uszyć jej worek na kapcie. Jako, że nie robiłam nigdy wcześniej czegoś podobnego, nie wyszedł może idealnie, ale w sumie jestem z niego bardzo zadowolona :)
Sznureczek jest podwójny. Wystarczy pociągnąć z dwóch stron i worek sam się zamyka. Fluorescencyjne różowe aplikacje powstały ze specjalnego materiału przytwierdzanego na gorąco.
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Witajcie, Czy u kogoś spadł już śnieg? U mnie jeszcze ani widu, ani słychu. Jeśli ktoś tęskni za śniegiem, to zapraszam serdecznie na blo...
-
Zapisy zamknięte! Wyniki tutaj . Myślę, że nadszedł najwyższy czas na kolejne candy. Miało być bez okazji, ale okazji trochę się uzbierało...
-
Kartka dla mojej Mamy jest gotowa i pokazana tu . Teraz przyszła kolej na Mamę mojego Męża :-) The card for my Mum is shown here . Now,...
1 komentarz:
Jest przeuroczy! Trzymam kciuki za Gabrysię :)
Prześlij komentarz