Chyba każdy z nas scrapująco-kartkujących ma obawy przed jakąś techniką, formą, czy narzędziem. Jeśli tak jest w istocie, Scrapgangsterki mają dla Was propozycję nie do odrzucenia ;) W najnowszym wyzwaniu motywują do zmierzenia się z samym sobą, do pokonania lęków i spróbowania czegoś nowego, na co zawsze brakowało nam odwagi ;). Koniecznie zajrzyjcie na gangowego bloga i sprawdźcie, czego obawiały się dziewczyny z DT i jak sprostały wyzwaniu :)
Muszę przyznać, że mnie zawsze przerażały i w sumie nadal przerażają media. Wszelkie ciapania, chlapania i maziania przyprawiają mnie o dreszcze. Zawsze staram się, żeby moje prace były estetyczne i czyste. Dopuszczam lekkie szarpanie brzegów i ich tuszowanie, ale to maksimum na co mogę się zgodzić.
No cóż, skoro wyzwanie wymaga zmierzenia się z tym, co nas przeraża, zgromadziłam gesso, maskę, mgiełki i postanowiłam ozdobić drewniane pudełko z przegródkami, w którym moje córeczki mogłyby trzymać swoje gumki i spinki do włosów, wreszcie uporządkowane i w jednym miejscu ;)
Z pomocą przyszedł mi kurs Ciri. Pudełko pomalowałam gesso rozprowadzonym w odrobinie wody. Następnie gęste gesso nałożyłam przez maskę. Niestety musiałam to robić 2 razy, gdyż ze zniecierpliwienia nie poczekałam aż dobrze przeschnie i przeszłam do kolejnych etapów... Jak się człowiek spieszy, to wiadomo kto się cieszy...
Potem przyszedł czas na mgiełki. Najpierw psikałam pastelowym różem i niebieskim, a potem na to nałożyłam po psiku ciemniejszych odcieni. Do osuszenia mgiełek pierwszy raz użyłam mojej nowej nagrzewnicy :) Tak się cieszę, że ją mam. Moja dotychczasowa metoda rozgrzewania nad kuchenką elektryczną, która świetnie sprawdzała się do roztapiania pudrów do embossingu, tutaj zupełnie by się nie sprawdziła;)
Na koniec dodałam sporo kryształków, kwiaty, tiul (nagrzewnica super nadaje się do nadawania tiulowi fantazyjnego kształtu ;)), brokat w kleju i gotowe! :)
Przepraszam za nieco przydługi opis moich poczynań z mediami, ale taka jestem podekscytowana, że hej ;)
Poniżej to, co mi wyszło:
Po pierwszym szoku, tak mężowi, jak i córeczkom powoli zaczyna się to pudełko podobać ;)
PS. To bardzo kobiece pudełko chciałabym zgłosić na najnowsze wyzwanie Lemonade "Kobiecy drobiazg".
Pozdrawiam serdecznie! :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Zapisy zamknięte! Wyniki tutaj . Myślę, że nadszedł najwyższy czas na kolejne candy. Miało być bez okazji, ale okazji trochę się uzbierało...
-
Witajcie :) Być może widzieliście już poniższy kursik na blogu ScrapCafe , dla którego go opracowałam, ale dla tych, którzy tam jeszcze ni...
-
Witajcie! W ten wigilijny dzień życzę Wam wszystkim cudownych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych oraz pomyślności w...
8 komentarzy:
Wyszło Ci przepięknie! :)
Efekt końcowy niesamowity, wyszło genialnie.
A czytając Twój opis mam wrażenie jakbym czytała o sobie samej :)
Przepiękne jest! A teraz jak widzę więcej zdjęć, to bardziej mogę oczy nacieszyć :)
Jak dla mnie to pudełko wcale nie wygląda na to, żebyś się bała mediów. Powiedziałabymże wręcz przeciwnie! :-)
Bajeczne kolory! Cudowne pudełko:)
Powinnaś częściej romansować z mediami, bo wychodzi Ci to świetne! Piękne pudełko :)
Wow! Jakie niesamowite kolory!!!! Jest rewelacyjne! Zakochałam się!! Aaaaaa
wyszło superaśnie. :)
Prześlij komentarz