Dziś powracam z jeszcze jedną skarbonką. Wykonie jej zajęło mi kilka wieczorów, ale chyba było warto ;)
Bazą wyjściową był kurs znaleziony na blogu sklepu-ewa.pl.
Skrzynia wykonana jest z beermaty i patyczków do lodów wytuszowanych na czarno-brązowo.
Zamknięcie kupiłam w sklepie budowlanym. Okucia to wytuszowany na brzegach złoty papier, na który nałożyłam złote perełki w płynie. Trawę wycięłam za pomocą wykrojnika Joy.
Palma powstała na konstrukcji z drutu, który owinęłam paskami wyciętymi tym samym wykrojnikiem, co trawa. Liście wycięłam i potuszowałam oraz podkleiłam drucikami dołączanymi do woreczków śniadaniowych. Nadało im to elastyczności i trwałości.
Uzbrojeni strażnicy pilnujący skarbu to stemple z pirackiej serii Nellie Snellen: ten i ten, pokolorowane Promarkerami.
Skarbonka jest wielokrotnego użytku. Może być otwierana i zamykana. Rolę zawiasów świetnie spełniają kawałki wstążek.
Skarbonka bierze udział w:
- konkursie na pracę trójwymiarową zorganizowanym przez sklep scrapmeble.pl na forum scrappassion.pl oraz
- wyzwaniu Morskie opowieści na blogu DeaArt.
I also insert this "piggybank" in the challenges at:
- Craft my life blog - Anything goes
- Make it Monday - Anything goes
- Scrapbook Stamp Society - Anything goes
- Challenges 4 Everybody- Anything goes
- Pile it on - Leaves
- Robyn's Fetish Challenge Blog - Nature
Pozdrawiam serdecznie!
30.09.2013
29.09.2013
Próba nowych wykrojników
Minął tydzień, a ja nadal żyję targami :)
Przeglądając zakupy zaczęłam zastanawiać się, jak można użyć świeżo nabytych wykrojników Spellbinders - Nobel Rectangle. Nie jest to sprawa oczywista. Okazuje się, że w większości przypadków należy użyć 2 wykrojników sąsiadujących wielkości ponieważ na wewnętrznej krawędzi większego wykrojnika jest ostrze wycinające kształt, a mniejszy wykrojnik tylko wytłacza i wycina ażurki.
Chcąc sprawdzić, jak to będzie wyglądało, w ramach testów, wykonałam poniższą karteczkę:
Pozdrawiam serdecznie!
Przeglądając zakupy zaczęłam zastanawiać się, jak można użyć świeżo nabytych wykrojników Spellbinders - Nobel Rectangle. Nie jest to sprawa oczywista. Okazuje się, że w większości przypadków należy użyć 2 wykrojników sąsiadujących wielkości ponieważ na wewnętrznej krawędzi większego wykrojnika jest ostrze wycinające kształt, a mniejszy wykrojnik tylko wytłacza i wycina ażurki.
Chcąc sprawdzić, jak to będzie wyglądało, w ramach testów, wykonałam poniższą karteczkę:
Pozdrawiam serdecznie!
26.09.2013
Skarbonka
Pozostając jeszcze w klimacie targów, o których pisałam w poprzednim poście, chciałam pokazać skarbonkę, którą zrobiłam na konkurs zorganizowany z ich okazji.
Technika mogła być dowolna. Widziałam prace szyte, szydełkowane, decoupagowe, no i oczywiście papierowe.
Moja skarbonka powstała przez oklejenie papierem pudełka po kompresach do stosowania na otwarte rany ;)
Na papier przykleiłam koronki, tekturki, kwiaty oraz trochę błyszczących ozdób.
Technika mogła być dowolna. Widziałam prace szyte, szydełkowane, decoupagowe, no i oczywiście papierowe.
Moja skarbonka powstała przez oklejenie papierem pudełka po kompresach do stosowania na otwarte rany ;)
Na papier przykleiłam koronki, tekturki, kwiaty oraz trochę błyszczących ozdób.
22.09.2013
Targi Hobby Salon w Mechelen
Przez ostatnie dni w Mechelen (Belgia) otwarte są targi Hobby Salon poświęcone rękodziełu.
Wczoraj w towarzystwie Rysy i Sabiny byłam na nich po raz pierwszy. Jej, ile tam dobra wszelakiego, ile pięknych rzeczy do podziwiania! :D
Nie będę przedłużać opisami. Sami zobaczcie:
W ramach targów zorganizowany był konkurs na własnoręcznie wykonaną skarbonkę. Za samo oddanie skarbonki do konkursu dostawało się świąteczny dziurkacz narożnikowy. Pięć najlepszych prac zostanie nagrodzonych dodatkowo. Na to nie liczę, ale w konkursie udział wzięłam ;)
Wszystkie skarbonki są umieszczone na wystawie:
Jest i moja :). Takie jasnofioletowe pudełeczko z koronkami położone na innym pudełku na prawo od lali:
A teraz najprzyjemniejsza rzecz, czyli zakupy :D
Do domu wróciłam z niezłym bagażem:
W szczególności są tu wykrojniki i folder do embossingu:
ozdoby różniaste:
papiery i zestaw startowy masy plastycznej:
no i gratisy:
Chyba teraz czas zacisnąć pasa i zrezygnować z zakupów scrapowych w najbliższej pryszłości ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Wczoraj w towarzystwie Rysy i Sabiny byłam na nich po raz pierwszy. Jej, ile tam dobra wszelakiego, ile pięknych rzeczy do podziwiania! :D
Nie będę przedłużać opisami. Sami zobaczcie:
W ramach targów zorganizowany był konkurs na własnoręcznie wykonaną skarbonkę. Za samo oddanie skarbonki do konkursu dostawało się świąteczny dziurkacz narożnikowy. Pięć najlepszych prac zostanie nagrodzonych dodatkowo. Na to nie liczę, ale w konkursie udział wzięłam ;)
Wszystkie skarbonki są umieszczone na wystawie:
Jest i moja :). Takie jasnofioletowe pudełeczko z koronkami położone na innym pudełku na prawo od lali:
A teraz najprzyjemniejsza rzecz, czyli zakupy :D
Do domu wróciłam z niezłym bagażem:
W szczególności są tu wykrojniki i folder do embossingu:
ozdoby różniaste:
papiery i zestaw startowy masy plastycznej:
no i gratisy:
Chyba teraz czas zacisnąć pasa i zrezygnować z zakupów scrapowych w najbliższej pryszłości ;)
Pozdrawiam serdecznie!
20.09.2013
Lift NIEkartowy
Wiedziałam, że kiedyś nastąpi ten moment ;)
Scrapgangsterki skutecznie zmusiły mnie do rozpoczęcia przygody ze scrapami, a to za sprawą nowego cyklu wyzwań, w których liftować będziemy różne ciekawe formy, a wśród nich LO.
W pierwszym NIEkartkowym wyzwaniu liftujemy świetny scrap autorstwa k.a.s.i.
A mój debiutancki scrap przedstawia się następująco ;) :
Podchodziłam do tej formy z niepewnością i obawami, ale w sumie mi się spodobało, więc to na pewno nie ostatnie LO w życiu ;) A nawet jak mi się odechce, to z pewnością będę mogła liczyć na Scrapgangsterki ;)
Pozdrawiam serdecznie!
Scrapgangsterki skutecznie zmusiły mnie do rozpoczęcia przygody ze scrapami, a to za sprawą nowego cyklu wyzwań, w których liftować będziemy różne ciekawe formy, a wśród nich LO.
W pierwszym NIEkartkowym wyzwaniu liftujemy świetny scrap autorstwa k.a.s.i.
A mój debiutancki scrap przedstawia się następująco ;) :
Podchodziłam do tej formy z niepewnością i obawami, ale w sumie mi się spodobało, więc to na pewno nie ostatnie LO w życiu ;) A nawet jak mi się odechce, to z pewnością będę mogła liczyć na Scrapgangsterki ;)
Pozdrawiam serdecznie!
17.09.2013
Łańcuszek kartkowy w Art-Piaskownicy
Niedawno uczestniczyłam w świetnej zabawie zorganizowanej na blogu Art-Piaskownica. Zabawa polegała na zliftowaniu kartki poprzednika. Coś jak głuchy telefon w wydaniu scrapowym ;).
Dziś okazało się, że w tej edycji zabawy wzięło udział 7 osób, a liftowałyśmy śliczną kartkę Romy :)
Byłam piąta w kolejce i wykonałam:
Czarno-beżowe papiery to My Dear Watson z UHK Gallery. Żółto-kremowym kwiatkom nadałam nieco odmiennego koloru za pomocą Promarkerów.
Pozdrawiam serdecznie!
Dziś okazało się, że w tej edycji zabawy wzięło udział 7 osób, a liftowałyśmy śliczną kartkę Romy :)
Byłam piąta w kolejce i wykonałam:
Czarno-beżowe papiery to My Dear Watson z UHK Gallery. Żółto-kremowym kwiatkom nadałam nieco odmiennego koloru za pomocą Promarkerów.
Pozdrawiam serdecznie!
Sowa, mądra głowa :)
Właśnie minęła północ, zatem wypada mi przytoczyć wiersz Jana Brzechwy o sowie... A dlaczego akurat o sowie? Napiszę za chwilę ;)
Tak, chyba zatem należałoby iść już spać, zamiast siedzieć przed komputerem... Ale muszę się jeszcze tylko podzielić informacją, że na blogu Scrapgangsterek pojawiło się wyzwanie, którego tematem przewodnim jest właśnie sowa. Na pracach ma się również znaleźć jakiś element kojarzący się ze szkołą.
Tak powstał notes A6 z małą sówką. Przybielony granat to kolor mundurku szkolnego zabrudzonego kredą, guziczki też od mundurku, poza tym na okładce występuje odręcznie pisane abecadło na szkolnym papierze w linie:
Papier w literki pochodzi z Galerii Rae. Sówka jest pokolorowana Promarkerami.
Zajrzyjcie na bloga Scrapgangsterek po więcej inspiracji. Znajdziecie tam również niespodziankę :D
Pozdrawiam serdecznie i życzę kolorowych snów!
"Sowa"
Jan Brzechwa
Jan Brzechwa
Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa,
Która całą noc, do rana,
Tkwi nad książką, zaczytana.
Nie podoba się to sroce:
"Pani czyta całe noce,
Zamiast się pokrzepić drzemką,
Pani czyta wciąż po ciemku.
Czyta się, gdy światło świeci,
To zły przykład jest dla dzieci!"
Ale sowa, mądry ptak,
Odpowiada na to tak:
"U-hu, u-hu, u-hu,
Nie brzęcz mi przy uchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa mądra głowa,
Badam dzieje pól i łąk,
Jeszcze mam czterdzieści ksiąg".
Dzięcioł, znany weterynarz,
Rzekł: "Ty sobie źle poczynasz,
To niezdrowo, daję słowo,
To niezdrowo, moja sowo,
Dawno przecież zapadł zmrok,
Strasznie sobie psujesz wzrok,
Jak oślepniesz - będzie bieda,
Nikt ci nowych oczu nie da,
Nie pomoże i poradnia,
Czytać chcesz, to czytaj za dnia!"
Ale sowa, mądry ptak,
Odpowiada na to tak:
"U-hu, u-hu, u-hu,
Zmiataj, łapiduchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa mądra głowa,
Trudno, niech się ściemnia w krąg,
Jeszcze mam czterdzieści ksiąg".
Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa.
Wzrok straciła całkowicie,
Zmarnowała sobie życie;
Kiedy sroka leci w pole,
Pyta: "Czy to ty, dzięciole?"
Kiedy dzięcioł mknie wysoko,
Woła: "Dokąd lecisz, sroko?"
Przeczytała ksiąg czterdzieści,
Dowiedziała się z ich treści,
Że kto czyta, gdy jest mrok,
Może łatwo stracić wzrok.
Mieszka w leśnej dziupli sowa,
Która całą noc, do rana,
Tkwi nad książką, zaczytana.
Nie podoba się to sroce:
"Pani czyta całe noce,
Zamiast się pokrzepić drzemką,
Pani czyta wciąż po ciemku.
Czyta się, gdy światło świeci,
To zły przykład jest dla dzieci!"
Ale sowa, mądry ptak,
Odpowiada na to tak:
"U-hu, u-hu, u-hu,
Nie brzęcz mi przy uchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa mądra głowa,
Badam dzieje pól i łąk,
Jeszcze mam czterdzieści ksiąg".
Dzięcioł, znany weterynarz,
Rzekł: "Ty sobie źle poczynasz,
To niezdrowo, daję słowo,
To niezdrowo, moja sowo,
Dawno przecież zapadł zmrok,
Strasznie sobie psujesz wzrok,
Jak oślepniesz - będzie bieda,
Nikt ci nowych oczu nie da,
Nie pomoże i poradnia,
Czytać chcesz, to czytaj za dnia!"
Ale sowa, mądry ptak,
Odpowiada na to tak:
"U-hu, u-hu, u-hu,
Zmiataj, łapiduchu,
Jestem sowa płowa,
Sowa mądra głowa,
Trudno, niech się ściemnia w krąg,
Jeszcze mam czterdzieści ksiąg".
Na południe od Rogowa
Mieszka w leśnej dziupli sowa.
Wzrok straciła całkowicie,
Zmarnowała sobie życie;
Kiedy sroka leci w pole,
Pyta: "Czy to ty, dzięciole?"
Kiedy dzięcioł mknie wysoko,
Woła: "Dokąd lecisz, sroko?"
Przeczytała ksiąg czterdzieści,
Dowiedziała się z ich treści,
Że kto czyta, gdy jest mrok,
Może łatwo stracić wzrok.
Tak, chyba zatem należałoby iść już spać, zamiast siedzieć przed komputerem... Ale muszę się jeszcze tylko podzielić informacją, że na blogu Scrapgangsterek pojawiło się wyzwanie, którego tematem przewodnim jest właśnie sowa. Na pracach ma się również znaleźć jakiś element kojarzący się ze szkołą.
Tak powstał notes A6 z małą sówką. Przybielony granat to kolor mundurku szkolnego zabrudzonego kredą, guziczki też od mundurku, poza tym na okładce występuje odręcznie pisane abecadło na szkolnym papierze w linie:
Papier w literki pochodzi z Galerii Rae. Sówka jest pokolorowana Promarkerami.
Zajrzyjcie na bloga Scrapgangsterek po więcej inspiracji. Znajdziecie tam również niespodziankę :D
Pozdrawiam serdecznie i życzę kolorowych snów!
13.09.2013
Art-Piaskownicowy cardlift wrześniowy
Gdy zobaczyłam kartkę Laury Bassen w wyzwaniu w Art-Piaskownicy, nie mogłam jej nie zliftować, szczególnie że styl C&S nie jest moją mocną stroną.
Moja wersja jest już świąteczna i wygląda tak:
Papiery to Świerszcz za Kominem z Galerii Papieru, napis Wesołych Świąt pochodzi ze sklepu Lemonade.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze :)
Moja wersja jest już świąteczna i wygląda tak:
Papiery to Świerszcz za Kominem z Galerii Papieru, napis Wesołych Świąt pochodzi ze sklepu Lemonade.
Pozdrawiam serdecznie i dziękuję za wszystkie komentarze :)
11.09.2013
Na wieczór panieński
Dziś mam do pokazania kartkę nieco frywolną ;)
Szablon na gorset pochodzi stąd. Czarny papier to zwykły karton z Biedronki, natomiast czerwony wzorzysty pochodzi z Galerii Rae. W celu zasznurowania gorsetu nabyłam nitownicę Artemio. Cichutka, ale wymaga dużo siły. Razem z Mężem osadzaliśmy nity ;)
Tag z życzeniami wsuwany jest za majteczki ;)
Gorset zgłaszam na wyzwaniew w Inky Chicks - Stitching real or faux oraz Flourishes - Dry embossing.
Pozdrawiam serdecznie!
Szablon na gorset pochodzi stąd. Czarny papier to zwykły karton z Biedronki, natomiast czerwony wzorzysty pochodzi z Galerii Rae. W celu zasznurowania gorsetu nabyłam nitownicę Artemio. Cichutka, ale wymaga dużo siły. Razem z Mężem osadzaliśmy nity ;)
Tag z życzeniami wsuwany jest za majteczki ;)
Gorset zgłaszam na wyzwaniew w Inky Chicks - Stitching real or faux oraz Flourishes - Dry embossing.
Pozdrawiam serdecznie!
5.09.2013
Lift kartkowy na wrzesień
3.09.2013
Kuchenne motywy...
... to tytuł najnowszego wyzwania Scrapgangu zaproponowanego przez Chimerę, która zaprasza nas do kuchni w celu zaczerpniecia inspiracji :).
W swojej pracy należy wykorzystać motyw kojarzący się z tym właśnie miejscem.
Tym razem skusiłam się na pierwszy w życiu notes lodówkowy potocznie nazywany "lodówkowcem" ;)
Motywem kuchennym jest tu filiżanka kawy wycięta z arkusza dodatków kolekcji papierów Summer Kitchen firmy Lemonade, jak również filiżankowo-łyżeczkowo-czajniczkowy papier w tle pochodzący z tej samej kolekcji.
Koniecznie zajrzyjcie na scrapgangowego bloga i zobacznie inne inspiracje dziewczyn z DT :)
W swojej pracy należy wykorzystać motyw kojarzący się z tym właśnie miejscem.
Tym razem skusiłam się na pierwszy w życiu notes lodówkowy potocznie nazywany "lodówkowcem" ;)
Motywem kuchennym jest tu filiżanka kawy wycięta z arkusza dodatków kolekcji papierów Summer Kitchen firmy Lemonade, jak również filiżankowo-łyżeczkowo-czajniczkowy papier w tle pochodzący z tej samej kolekcji.
Koniecznie zajrzyjcie na scrapgangowego bloga i zobacznie inne inspiracje dziewczyn z DT :)
2.09.2013
Do szkoły czas wyruszyć
Dziś moja córeczka pierwszy raz poszła do szkoły. Co prawda jest to poziom drugiej "klasy" polskiego przedszkola, ale w Belgii nazywa się to école maternelle i wszyscy nazywają to już szkołą.
Mam nadzieję, że da sobie radę. Żeby było jej milej postanowiłam sama uszyć jej worek na kapcie. Jako, że nie robiłam nigdy wcześniej czegoś podobnego, nie wyszedł może idealnie, ale w sumie jestem z niego bardzo zadowolona :)
Sznureczek jest podwójny. Wystarczy pociągnąć z dwóch stron i worek sam się zamyka. Fluorescencyjne różowe aplikacje powstały ze specjalnego materiału przytwierdzanego na gorąco.
Mam nadzieję, że da sobie radę. Żeby było jej milej postanowiłam sama uszyć jej worek na kapcie. Jako, że nie robiłam nigdy wcześniej czegoś podobnego, nie wyszedł może idealnie, ale w sumie jestem z niego bardzo zadowolona :)
Sznureczek jest podwójny. Wystarczy pociągnąć z dwóch stron i worek sam się zamyka. Fluorescencyjne różowe aplikacje powstały ze specjalnego materiału przytwierdzanego na gorąco.
Subskrybuj:
Posty (Atom)
-
Zapisy zamknięte! Wyniki tutaj . Myślę, że nadszedł najwyższy czas na kolejne candy. Miało być bez okazji, ale okazji trochę się uzbierało...
-
Witajcie :) Być może widzieliście już poniższy kursik na blogu ScrapCafe , dla którego go opracowałam, ale dla tych, którzy tam jeszcze ni...
-
Witajcie! W ten wigilijny dzień życzę Wam wszystkim cudownych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych oraz pomyślności w...