Przez ostatnie 4 dni odbywały się w Brukseli targi Creativa przeznaczone dla miłośników wszelkich prac ręcznych: patchworku, robótek na drutach, mozaiki, malarstwa, biżuterii, filcu, scrapbookingu, haftu krzyżykowego, sztuki kulinarnej, dekoracji stołu, decupage'u i wielu innych. Wśród wystawców były głównie specjalistyczne sklepy z artykułami potrzebnymi w typach rękodzieła. Oprócz oglądania i zrobienia zakupów, można było skorzystać również z możliwości popracowania i podszkolenia się u specjalistów w tzw. ateliers.
Bardzo cieszę się, ze udało mi się tam dotrzeć i to wszystko zobaczyć :-) Rok temu niestety nie mogłam, a i tegoroczna wizyta stała pod wielkim znakiem zapytania właściwie do ostatniego momentu. Cieszę się tym bardziej, że na targach zakupiłam sporo fajnych rzeczy, ale o tym za chwilkę ;-)
A to kilka zdjęć z targów:
A poniżej zakupy :-)
Są wśród nich: maszynka Cuttlebug, nitownik Fiskars, 21 arkuszy papieru, kwiatki, wstążki, stemple, tusze, foldery do embossingu, wykrojniki i kilka innych drobiazgów.
Od razu wypróbowałam możliwości mojej nowej maszynki :-)
Pięknie wytłacza i wycina :-)
(Zdjęcie specjalnie zrobiłam nieco ciemne, żeby było widać wytłoczenia).
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
-
Zapisy zamknięte! Wyniki tutaj . Myślę, że nadszedł najwyższy czas na kolejne candy. Miało być bez okazji, ale okazji trochę się uzbierało...
-
Witajcie :) Być może widzieliście już poniższy kursik na blogu ScrapCafe , dla którego go opracowałam, ale dla tych, którzy tam jeszcze ni...
-
Witajcie! W ten wigilijny dzień życzę Wam wszystkim cudownych świąt Bożego Narodzenia spędzonych w gronie najbliższych oraz pomyślności w...
8 komentarzy:
Wow jakie bogate zakupy :)
Eh, szczęściara... A jakie tam piękne patchworki!!! I te bele materiałów...
Cudne zakupki :)
super ta maszynka :)
Takie targi to wspaniałe miejsce na poznanie nowych technik. Daje wiele inspiracji :)
musiało być niesamowicie na takich targach! zakupy też udane :)
oooo i to się nazywa wystawa z prawdziwego zdarzenia :-) zazdroszczę bo jednak u nas to była katastrofa
no i poszalałaś zakupowo :-)
Niesamowicie te targi wyglądają. Ja za trzy dni lece do Madrytu i juz nie mogę się doczekać wycieczki po pasmanteriach :)
Tak musi wyglądać raj.. Przynajmniej ten papierniczo-pasmanteryjno-tkaninowy :)
Prześlij komentarz